Design, non-fiction, mindfulness czyli książki na lato

Latem zawsze jest więcej okazji do sięgnięcia po książkę. Ostatnie miesiące były dość intensywne dla mojego samorozwoju i planowania podróży, dlatego pomyślałam, że podzielę się z Wami moimi propozycjami. W poniższych rekomendacjach znajdziecie pozycje dotyczące użytecznego designu i uzależniających produktów cyfrowych, kreatywności w życiu i biznesie, reportaże/powieści na temat Indii oraz garść książek o medytacji i motywacji. Enjoy!

Continue reading “Design, non-fiction, mindfulness czyli książki na lato”

Umm Kulthum czyli jak egipska Edith Piaf skradła serce świata

Planeta Bliskiego Wschodu, Głos Egiptu, Czwarta Piramida egipska to tylko niektóre z tytułów jakie otrzymała podczas swojego barwnego życia jedna z najbardziej ukochanych egipskich piosenkarek lat 40 – Umm Kulthum. Zawładnęła sercami i duszą  arabskiej społeczności, ale też całego świata. Led Zeppelin, Bob Dylan, Bono byli pod mocnym wrażeniem wokalistki. Charles de Gaulle zwykł nazywać ją “Damą”. Prawdziwa ikona odegrała ogromną rolę w kształtowaniu egipskiej tożsamości narodowej w czasie okupacji brytyjskiej, była także częstym gościem na dworze królewskim Króla Faruka (plotki donoszą, że wujek króla oferował jej nawet małżeństwo), a następnie wspierała prezydenta Gamala Abdela Nassera. Pomimo konfliktu egipsko-izraelskiego o półwysep Synaj, pokochali ją też Izraelczycy, a w 2015r. jedna z ulic Jeruzalem przybrała jej imię. Sala koncertowa, w której występowała zawsze pękała w szwach. Słynęła z niepowtarzalnego, magicznego klimatu, który roztaczała wokół siebie. Jak nikt potrafiła oczarować publiczność nie tylko swoim głosem, ale przede wszystkim tym w jaki sposób żonglowała emocjami podczas każdego występu. Ciemne, szerokie okulary (co wynikało z postępującej wady wzroku) i jedwabna chusta trzymana w dłoni podczas występów to znaki rozpoznawalne artystki. Na jej pogrzeb w 1975r. przybyło ponad 4 miliony żałobników.

Continue reading “Umm Kulthum czyli jak egipska Edith Piaf skradła serce świata”

Aleksandria – perła basenu Morza Śródziemnego

Aleksandria, zwana przez lokalsów Alex, może pochwalić się bardzo imponującą przeszłością. Założona w 330r. p.n.e przez młodziutkiego Aleksandra Wielkiego stała się legendą regionu. Latarnia morska na Faros uznana jako jeden z Siedmiu cudów świata (niestety całkowicie zniszczona podczas trzęsienia Ziemii w 1323r.) czy Biblioteka Aleksandryjska – zagłębie wiedzy o starożytności to już tylko pamiątki po wspaniałej przeszłości tego miasta.

Życie miasta kumuluje się na głównej ulicy okalającej tkz. Corniche czyli deptak przy wybrzeżu. Charakterystyczne żółte taksówki przemykają z prędkością światła, a piesi przebiegają slalomem na drugą stronę ulicy nie przejmując się zbytnio sygnalizacją świetlną. Miasto z pewnością straciło na swojej świetności, ale przy odrobinie wysiłku można znaleźć kilka miejsc perełek – architektury grecko-rzymskiej, przepięknych ogrodów, pałaców.

Continue reading “Aleksandria – perła basenu Morza Śródziemnego”

O Agacie, co Rzymianina nie chciała – kilka słów o wyprawie na Sycylię (część I)

Desperacka próba ucieczki przed zimą. W pogoni za odrobiną słońca, światła, uśmiechniętych i życzliwych twarzy, dobrego jedzenia bez wyrzutów sumienia. Marzenie się urzeczywistniło: ja w samolocie z siostrą w drodze na Sycylię w samym środku polskiej zimy!

Jednak los szykował inną niespodziankę. Plany ocieplenia się w miejscu uchodzącym za krainę słońca spełzły na niczym, ponieważ tuż po wylądowaniu przywitały nas szare chmury i mżawka. Katania, brzydsza siostra osławionego centrum sztuki i piękna- Palermo, nie napawała nas optymizmem. Ale nie traciłyśmy nadziei, w końcu tutaj deszcz to jednak coś nietypowego i na pewno zaraz przejdzie. I tu się myliłyśmy, ale o tym później.

Continue reading “O Agacie, co Rzymianina nie chciała – kilka słów o wyprawie na Sycylię (część I)”

#3 Towarzyski Kogel Mogel

Za oknem kllimat prawie arktyczny, doniesienia w większych miastach głoszą o wzroście poziomu zanieczyszczenia powietrza i zniechęcają do podjęcia jakiegokolwiek wzmożonego wysiłku fizycznego, żeby nie wyzionąć ducha. Może jest to czas, kiedy warto nadrobić zaległości filmowo-książkowo-muzyczne? Poniżej moja prywatna lista pozycji godnych uwagi. No to do dzieła!

Continue reading “#3 Towarzyski Kogel Mogel”

#1 Towarzyski Kogel Mogel

Często sama przekopuję się przez Internet, żeby znaleźć jakiś ciekawy film na wieczór czy dobrą książkę. Pomyślałam, że równie dobrze mogę się z Wami podzielić moimi literackimi, muzycznymi i ogólnokulturowymi odkryciami. Będzie to taki cykl mniej lub bardziej regularnych wpisów opatrzonych taką to etykietą “Towarzyski Kogel Mogel”. I tak, będzie to taki miszmasz moich aktualnych ulubionych cytatów, blogów, książek, filmów, artystów. No to do dzieła, zaczynajmy!

Continue reading “#1 Towarzyski Kogel Mogel”

You are not your Mind. Zatrzymaj myśl i po prostu bądź!

Z dedykacją dla Asicy, dziękuję 🙂

Bardzo często łapię się na tym, że nie mogę zatrzymać morderczego biegu myśli, którego końca nigdy nie widać. Myślę, że wielu z Was dobrze kojarzy ten stan kiedy w głowie wyświetlana jest projekcja byłych zdarzeń, tego co można by było zrobić inaczej, lepiej lub coś w rodzaju pielęgnowania tego pobożnego życzenia co powinno wydarzyć się w przyszłości. I jeśli są to nasze marzenia lub przyjemne wspomnienia, które nastrajają nas pozytywnie to pół biedy! Gorzej, jeśli kurczowo trzymamy się tego co nam nie wyszło lub wymyślamy alternatywne scenariusze byłych, przegranych już sytuacji. Jest to kołowrotek myśli, który nie przestaje nas zamęczać i doprowadzić do kresu sił.

Continue reading “You are not your Mind. Zatrzymaj myśl i po prostu bądź!”