– Kasiu, bądź grzeczna. Dziewczynki tak się nie zachowują!
– Jak to na studniówkę nie założysz sukienki?
-Zbliżasz się do trzydziestki. Czy to nie czas, żeby pomyśleć o dzieciach?
Zaczyna się to gdzieś w wieku przedszkolnym. Kiedy powoli, acz zdecydowanie kształtują się już bardziej uświadomione cechy chłopięce i dziewczęce. Kiedy oczekuje się wejścia w rolę: od dziewczynek – postaci w tle w kolorowej sukience bawiącej się lalkami, a od chłopców – łobuziaka skaczącego po drzewach. Gdy tak bezszelestnie i sprytnie zostajemy włożone do szuflady, ciężko sobie uświadomić, że realizujemy scenariusz, w który niejako zostałyśmy wmanewrowane. A gdy jednak pomimo tego, postanawiamy przełamać ten schemat, czujemy się nieswojo, bo odtąd zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał zakwestionować nasze wybory.
Daleko mi do bycia feministką czy orędowniczką ideologii gender. Bardzo unikam identyfikowania się z jakąkolwiek grupą społeczną, polityczną, wyznaniową. Powiedzmy, że lubię chodzić własnymi drogami, podążać za swoją intuicją, kształtować swój własny światopogląd. A po co to mówię? Żeby już na wstępnie uniknąć etykiety.
Continue reading “#Nie lubię poniedziałku: All the pretty girls czyli co wypada młodym damom”